W ostatnim czasie wśród kredytobiorców głównym tematem rozmów są rosnące stopy procentowe. Wielu zastanawia się jak poradzić sobie przy rosnących błyskawicznie ratach i inflacji, która podnosi koszty utrzymania. W trudnej sytuacji są jednak nie tylko kredytobiorcy, ale również osoby, które miały w planie zakup mieszkania w najbliższym czasie, a teraz biją się z myślami, co robić. Zobaczmy, jakie mogą podjąć decyzje.
Stopy procentowe a zdolność kredytowa
Stopy procentowe, które mają bezpośredni wpływ na oprocentowanie kredytu hipotecznego i wysokość raty kredytowej, zmieniają się w czasie w zależności od sytuacji ekonomicznej w gospodarce. W tej chwili (sierpień 2022) stopa referencyjna NBP wynosi 6,5% i jest to najwyższa jej wartość od sierpnia 2004 roku, a więc od 18 lat. Oznacza to, że wysokość raty kredytowej jest znacznie wyższa niż jeszcze kilkanaście miesięcy temu, jeśli mamy kredyt ze zmiennym oprocentowaniem), a tym samy kredyt hipoteczny jest zdecydowanie droższy.
Wzrost stóp procentowych znacząco wpłynął jednak nie tylko na wysokość rat kredytowych, ale również na zdolność kredytową osób, które dopiero myślały o zaciągnięciu kredytu. Przy takim poziomie stóp procentowych większość osób doświadcza znaczącego spadku zdolności kredytowej. Oznacza to, że mogą oni ubiegać się o znacznie mniejszy kredyt hipoteczny, co przy pozostających na wysokim poziomie cenach mieszkań sprawia, że albo w ogóle nie stać ich na mieszkanie, albo mogą sobie pozwolić na zakup znacznie mniejszego lokum w gorszej lokalizacji.
Popyt na rynku nieruchomości
Obniżona zdolność kredytowa, z powodu której wielu osób nie stać na zakup mieszkania dla siebie, powinna doprowadzić do spadku po stronie popytu na rynku nieruchomości. Na razie jednak widać jedynie delikatne wyhamowanie popytu, gdyż na rynku jest jeszcze sporo kapitału, który w dużej części jest lokowany w nieruchomościach. W ten sposób osoby trzymające do tej pory gotówkę na rachunkach bankowych uciekają przed rosnącą inflacją i to oni hamują obniżenie popytu na mieszkania. W pewnym momencie zasoby gotówki z pewnością się skończą, ale trudno przewidzieć, o jakiej perspektywie czasowej możemy tutaj mówić. Osoby z niską zdolnością kredytową, które liczą na obniżki cen na rynku nieruchomości muszą się zatem uzbroić w cierpliwość.
Ich sytuację z pewnością dodatkowo komplikuje fakt, że z powodu licznego napływu uchodźców z Ukrainy, w dużych miastach znacząco wzrosły koszty wynajmu mieszkań. Wzrosty sięgające kilkudziesięciu procent w stosunku do poprzedniego roku to standard, a niewielka liczba ofert mieszkań na wynajem sprawia, że nie należy prędko spodziewać się spadków czynszu. Popyt jest bowiem bardzo wysoki i raczej szybko nie spadnie, biorąc pod uwagę zarówno najemców pochodzących z Ukrainy, jak i Polaków, którzy wynajmują mieszkania, mimo że chcieliby mieć swoje M, gdyż z powodu wysokich stóp procentowych nie mają zdolności kredytowej pozwalającej im na realizację tego marzenia.
Kupować mieszkanie czy czekać?
Biorąc pod uwagę powyższe czynniki czyli wysokie stopy procentowe, wysokie ceny mieszkań na sprzedaż i wysokie koszty najmu wiele osób nie wie, co robić. Z jednej strony wiele osób wolałoby płacić raty kredytu hipotecznego, a nie czynsz najmu i cieszyć się z posiadania nieruchomości na własność. Z drugiej jednak strony wysokie wymagania banków i wysokość raty kredytowej mogą skutecznie zniechęcać do zakupów. Sytuacja nie jest więc łatwa, a decyzja o zaciągnięciu kredytu hipotecznego w takich warunkach też do łatwych nie należy.
Przed jej podjęciem warto zatem rozważyć wszystkie za i przeciw oraz dokładnie policzyć, które rozwiązanie będzie bardziej opłacalne. Jeśli nie masz noża na gardle i nie musisz już teraz wyprowadzać się z miejsca, w którym mieszkasz, to może lepiej poczekać jeszcze kilka miesięcy, poobserwować rynek i zobaczyć, w jakim kierunku pójdą zmiany cen nieruchomości. Być może wysokie stopy procentowe spowodują, że osoby, których nie będzie w tej chwili stać na kredyt hipoteczny, zdecydują się na sprzedaż swoich mieszkań i przeprowadzą się do mniejszych. Obniżą oni w ten sposób raty swojego kredytu i przyczynią się do zwiększenia podażowej strony rynku nieruchomości, a to w perspektywie powinno doprowadzić do obniżki cen mieszkań.
Rozwiązaniem w ich przypadku może być też wynajęcie własnego mieszkania oraz przeprowadzka do mniejszego, również wynajmowanego. Dzięki temu różnica w wysokości czynszu będzie dodatkowym zastrzykiem gotówki, który ułatwi spłatę kredytu i nie będzie się trzeba trwale rozstawać z własnym mieszkaniem.
Jak widać czynników, które mogą mieć wpływ na decyzję o kupnie mieszkania jest bardzo wiele i trudno jednoznacznie wskazać najlepsze. Trzeba bowiem wziąć pod uwagę różne scenariusze i sprawdzić, które z nich są najlepiej dopasowane do Twoich warunków, zarówno finansowych, jak i mieszkaniowych. Dopiero patrząc przez taki pryzmat będzie można powiedzieć, jaka decyzja będzie najkorzystniejsza i czy lepiej decydować się na kupno mieszkania już teraz, mimo wysokości stóp procentowych, czy lepiej wstrzymać się jeszcze przez jakiś czas, aż sytuacja się ustabilizuje lub zmieni na korzystniejszą.
Pomocne materiały: